Jak Czerwony Kapturek zresocjalizowała Wilka
29.04.2022 w naszym Domu Kultury odbył się spektakl pt. “Jak Czerwony Kapturek zresocjalizowała Wilka”.
Spektakl powstał na podstawie książki Grzegorza Stręka o tym samym tytule. Opowiada on znaną wszystkim historię w zupełnie inny sposób. Interpretacja autora pozwoliła na nowo zapoznać się z historią złego wilka, Czerwonego Kapturka oraz jej babci. Wystawiona sztuka przypadła do gustu zarówno młodszym jak i starszym widzom. Spektakl obejrzało wielu mieszkańców naszego miasta i okolic. Zaprosiliśmy także wszystkich podopiecznych ze Szkół Podstawowych, SOSW w Strzelnie oraz ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Strzelnie.
Wstęp na teatr był bezpłatny.
W przedstawieniu wystąpili:
Czerwony Kapturek – Magdalena Selbirak.
Wilk- Paweł Wegner.
Mama – Małgorzata Mierzejewska.
Autor i reżyser przedstawienia – Grzegorz Stręk.
Scenografię wykonało biuro projektowe pod kierownictwem Barbary Narbut z Anią i Oliwerem i Elżbietą Dzikowską, która deklamowała również wiersz.
Przedstawienie odbyło się w ramach projektu: „Promocja zespołów i sekcji Domu Kultury w Strzelnie jako elementu integrującego mieszkańców.”
Nad przebiegiem wydarzenia czuwała jak zawsze ekipa naszego domu kultury, która pomagała w sprawach organizacji i pomocy technicznej wydarzenia.
Jak Czerwony Kapturek zresocjalizowała Wilka – mała książka w wielkim świecie
Bajka według opinii dzieci wygrywa ze starą wersją, lecz nie wiadomo czy to kurtuazja ze strony dzieci (aby nie urazić autora) czy też żywa prawda. Kto się chce przekonać niech wypożyczy książkę z biblioteki. Autor ze swoją książką odwiedził m.in. Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie czytał ją chorym dzieciom. Książka jest prezentowana w różnych formach – czytanej, w teatrze kukiełkowym, na deskach teatru z aktorami z Domu Kultury w Strzelnie, a także na płycie, którą autor nagrał w Studiu Polskiego Radia w Warszawie z rewelacyjnymi aktorami, takimi jak: Karolina Bacia, Majka Jeżewska, Jacek Fedorowicz i Andrzej Mastalerz. Że takiemu wsiokowi udało się zrealizować tak ambitny projekt to niektórzy do dziś pozostają w osłupieniu.
Bajka została przetłumaczona na język Angielski, Rosyjski, Niemiecki i ostatnio Hiszpański, w ten sposób trafiając do dzieci na całym świecie. Autor wysłał ją również do Londynu do rodziny królewskiej i otrzymał kurtuazyjne podziękowanie (tajemnicą jest czy też dzieci z rodziny Windsorów znają jej treść!).
Tworzenie książki to proces, gdzie wiele osób może dołożyć swoją cegiełkę – dzieci robiące ilustracje, poloniści robiący korekty oraz wiele innych osób, potrzebnych do konsultacji i natchnienia.